Nie trzeba nazywać się Manet by spostrzec sniadanie na trawie. Wystarczy tylko napotkać Tycią załogę, pałaszującą frykasy na zielonej trawce




Wielkie dzięki dla Ani i Michała, którzy godnie wspomagali Tyci - akcje.




Wielkie dzięki dla Ani i Michała, którzy godnie wspomagali Tyci - akcje.
Prześlij komentarz